Artykuł sponsorowany
Co zrobić gdy w samochodzie padł akumulator?
Każdy kierowca może spotkać się z sytuacją, gdy akumulator w samochodzie niespodziewanie odmówi posłuszeństwa. W takim przypadku warto wiedzieć, jakie są dostępne metody radzenia sobie z problemem oraz jak można uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Jak sprawdzić stan akumulatora?
Pierwszym krokiem, jaki należy wykonać, gdy podejrzewamy awarię akumulatora, jest jego sprawdzenie. Możemy to zrobić za pomocą miernika napięcia lub specjalistycznego testeru akumulatorów. Przy pomiarze napięcia warto pamiętać, że optymalne wartości dla naładowanego akumulatora wynoszą około 12,6 V. Jeśli wartość ta jest niższa, oznacza to, że akumulator wymaga naładowania lub wymiany.
Jeśli stwierdzimy, że nasz akumulator jest rozładowany, warto spróbować go naładować. Możemy to zrobić za pomocą ładowarki samochodowej lub poprzez tzw. awaryjne odpalanie samochodu, czyli holowanie pojazdu przez inny samochód. W przypadku awaryjnego odpalania samochodu w Warszawie warto jednak zachować szczególną ostrożność, gdyż może to być niebezpieczne dla innych uczestników ruchu drogowego. Warto również pamiętać, że nie wszystkie akumulatory można naładować - niektóre z nich wymagają wymiany.
Jak uniknąć problemów z akumulatorem w przyszłości?
Aby uniknąć niespodziewanych problemów z akumulatorem, warto dbać o jego regularne sprawdzanie i konserwację. Należy pamiętać o sprawdzaniu poziomu elektrolitu oraz utrzymaniu odpowiedniego napięcia ładowania. Ponadto, warto zainwestować w dobrej jakości akumulator, który będzie miał dłuższą żywotność i lepszą wydajność. W przypadku długotrwałego postoju samochodu warto odłączyć akumulator od instalacji elektrycznej pojazdu, co pozwoli na uniknięcie jego rozładowania.
W sytuacji, gdy nie mamy możliwości skorzystania z holowania lub naładowania akumulatora za pomocą ładowarki, możemy spróbować alternatywnych metod awaryjnego odpalania samochodu. Jedną z nich jest tzw. "push start", czyli próba odpalenia silnika poprzez popychanie pojazdu przez drugą osobę lub z górki. Inną opcją jest skorzystanie z tzw. "boosterów", czyli przenośnych urządzeń służących do awaryjnego odpalania samochodu. Warto jednak pamiętać, że tego typu metody są ostatecznością i należy je stosować tylko w sytuacjach awaryjnych.